Tworzenie efektów specjalnych w PRL przy ograniczonym budżecie było nie lada wyzwaniem. Polscy twórcy wykazywali się kreatywnością, sięgając po proste triki i materiały pod ręką. Inspiracje czerpali z Zachodu, mierząc się z problemami technicznymi i cenzurą. Jednak dzięki pasji udało się rozwinąć rodzimą branżę efektów do światowego poziomu.
Polskie kino science fiction czasów PRL przeszło fascynującą ewolucję - od nieśmiałych początków, przez złoty okres w latach 60., po schyłek i renesans gatunku w latach 80. Przyniosło klasyki pokroju „Solaris” i wywarło wpływ na współczesną kinematografię.